To był gorący weekend spędzony w stolicy na evencie Reeboka Women Fitness Camp. Pot, endorfiny, radość i zadowolenie tyle mogę opisać w skrócie. Chciałabym aby takie imprezy były cykliczne, ale zacznijmy od początku.
It was hot weekend spent on the Reebok Women Fitness
Camp event. To cut a long story short : there were sweat and endorphins, joy
and pleasure. I would like these kinds of events to be periodical, but let’s
start from the beginning.
Weekend rozpoczęłam co prawda od egzaminu (zdanego jak już mi wiadomo :P ) , ale humor od rana mi dopisywał. W domu czekała już na mnie spakowana torba z biletem na event Reeboka by ruszyć do Warszawy. Dzięki gościnności Pauliny i jej drugiej połówki, sobotni wieczór mogłam spędzić w fit gronie wkręcając się już w niedzielny klimat wydarzenia. Za co bardzo dziękuję !!!! Rano zaraz po pysznym
i pożywnym śniadaniu, razem z dziewczynami byłyśmy gotowe by zmierzyć się z tym co nas czeka na błoniach Stadionu Narodowego :)
i pożywnym śniadaniu, razem z dziewczynami byłyśmy gotowe by zmierzyć się z tym co nas czeka na błoniach Stadionu Narodowego :)
I started the weekend with exam taking (which I
already know I’ve passed), but I had really good mood since early morning.
There was a packed bag waiting for me at home in order to go to Warsaw to Reebok event.
Thanks to Paulina and her boyfriend I spent the Saturday evening in the fit
atmosphere, preparing for Sunday event. I am really grateful for this! The
morning started with tasty and nutritious breakfast, together with girls we
were ready to face what was waiting for us next to Stadium Narodowy.
After taking the start packages, we went to my
favorite tent which was held by Les Mills. Firstly we had exercises with
barbell, or BODYPUMP. We were pumping under the supervision of Les Mills
instructors, and in spite of the crowded tent, we were doing it
enthusiastically.
Nie mogłam przegapić też zajęć BODYCOMBAT, te zajęcia odbywały się pod gołym niebem więc słoneczko przypiekało dlatego też przy okazji zafundowałyśmy sobie także piękną opaleniznę.
I couldn’t miss the BODYCOMBAT. It were open-air
exercises, so that we got little skin burns.
Bardzo spodobał mi się kolejny trening w którym uczestniczyłyśmy, a mianowicie był to Reebok Circuit Training.
I really enjoyed the next training which was called
Reebok Circuit.
Po intensywnych treningach przyszedł czas na krótką regenerację oraz posiłek. Pierwszy raz w życiu jadłam burgera , był to vege burger. ;-)
After the training we had a delicious meal. I ate vege
burger first time in my life!
Później był czas na "zwiedzanie" , ponieważ w namiocie Les Mills nie było już miejsc by przyłączyć się do treningu. Zaobserwowałam trening GRIT a na pocieszenie poćwiczyłam wśród uczestników Reebok Spartan. W międzyczasie podancowałam trochę na treningu Reebok Dance. Dotrwałyśmy do końca a było warto, gdyż na sam koniec "zaserwowano" trening BODYBALANCE, który pozwolił nam się rozciągnąć
i wychilloutować . Jak widac na poniższym obrazku pogoda dalej dopisywała ;) ale grono uczestniczek znacznie się zmniejszyło :P
Later we had time ‘to observe’ due to the lack of the
places in the Les Mills’ tent. I observed GRIT training and found my
consolation in exercising together with participants of Reebok Spartan. Meanwhile
I danced a little bit during Reebok Dance training. We stayed till the end and
it was worth of it because there was a BODYBALANCE training, which gave us an
opportunity to stretch and chill out. The weather was pleasant for this, as you
can see on the picture below J However, the
quantity of the participants sharply decreased :P
Wróciłam nad ranem do Poznania, pozytywnie naładowana i zmotywowana do pracy. Niedługo ruszam
z moim sklepem internetowym , póki co koszulki mojego projektu możecie zamawiać przez mój fanpejdż.
;-)
I came to Poznan
positively motivated and ready to work. Soon my online store will be available,
but for now you can order the shirts designed by me through my fan page.
;-)
Super atmosfera i doborowe towarzystwo:) Mam nadzieję że następnym razem będę miała okazje uczestniczyć i poznać Was osobiście:)
OdpowiedzUsuńŚledzę Twojego bloga, byłaś tuż obok mnie, a nawet nie wiedziałam,że Ty to Ty. Szkoda:(. Ale Reebok Fitness Camp był super! Już się doczekać nie mogę kolejnego!:).
OdpowiedzUsuńFantastyczna impreza, żar lał się z nieba, ale było genialnie;-)
OdpowiedzUsuńSuper, fajna relacja! :) Cieszę się, że się dobrze bawiłaś mimo ścisku i skwaru :) A o sklepie nic nie wiedziałam, musiało mi umknąć... Tak czy siak gratuluję i niech się wiedzie! :) :-*
OdpowiedzUsuńTo chyba najlepsza relacja z tego eventu, jaką czytałam, mówię serio :)
OdpowiedzUsuńKoszulki rewelka! Będą też w innych kolorach?
super wyglądałaś:)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć, a mnie się marzy urlop..:-)
OdpowiedzUsuńZapraszam na Konkurs Rocznicowy tutaj kliknij
wygląda na to, że było super! :) zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńAgata, koszulki świetne!
OdpowiedzUsuńAtmosfera musiała być super! :)
OdpowiedzUsuńKoszulki są naprawdę świetne! :D
Tez byłam i ćwiczyłam :-) Było bardzo fajnie!
OdpowiedzUsuń