Wczoraj wrzuciłam na Fejsa zdjęcie mojego brzucha i powoli kształtujących się mięśni brzucha :) Wywołało to "lawinę" pytań o dietę, gdyż te efekty zawdzięczam diecie bez cheatowania.
Po spotkaniu z FIT Blogerkami postanowiłam przejść na dietę bezglutenową i nie jeść słodyczy. Chciałam w końcu widzieć efekty a brzuch to moja pięta Achillesowa, bo komu nie marzy się piękny płaski umięśniony brzuch. Dziewczyny Karolina i Emilia mają za sobą debiuty Mistrzostwach Kulturystyki i Fitness więc zdaje się na ich porady. Od ponad tygodnia nie jem słodkiego , był jeden mały cheat day , ale to tylko z wesela ;-) Jem dużo, kasze i warzywa , owoce. Dużo czytam, pytam i szukam nowych przepisów, wspieram się przepisami mojej koleżanki dietetyczki i instruktorki fitness która pisze bloga o odżywianiu. Zaglądajcie tutaj. Ćwiczę regularnie, jako instruktor to nie uniknione ;-) do tego dokładam bieganie co najmniej 2 razy w tygodniu. Pierwsze efekty motywują jeszcze bardziej, trzymam za Was kciuki. Pamiętajcie 70% to właściwa dieta a 30% to ćwiczenia. Jest to najprostszy przepis na sukces :)
.
Super! Niektórzy nawet mówią, że dieta to aż 80% :)))
OdpowiedzUsuńja uważam, że dieta to 80% sukcesu w przypadku odchudzania. Jeśli chodzi o rzeźbę to tylko ćwiczenia .Powodzenia, Twoje jedzonko wygląda smacznie.
UsuńPięknie:) Może napiszesz jak jadasz dokładnie że są takie efekty?:)
OdpowiedzUsuńa gluten odstawiłaś z jeszcze jakiegoś powodu?
oj, zdecydowanie dieta to ważny element :)
OdpowiedzUsuńOdkąd zaczęłam jeść czysto (z małymi cheatami raz w tygodniu) mój brzuch znacznie się poprawił. Dodałam też 30minut aerobów po siłowni, co też poskutkowało ubytkiem tkanki tłuszczowej. Tak jak mówisz Dieta + Ćwiczenia = Sukces :)
OdpowiedzUsuńpięknu brzuch! :) nie da się ukryć, że dieta jest niezwykle ważna :)
OdpowiedzUsuńach piękny brzuszek masz :))
OdpowiedzUsuńu mnie cheat 1 raz w tygodniu :D
OdpowiedzUsuńszalejesz:)
Usuńdieta bardzo istotna :) ale każdemu zdarzy się oszukać
OdpowiedzUsuńpiękny brzuch :)
Jestesmy tylko ludźmi :P
UsuńTrzymam kciuki jak zawsze! :)
OdpowiedzUsuńA brzuszek już teraz świetny, nie to co mój misio ;D
damy radę :)))
UsuńAle płaski ten Twój brzuch! Właśnie ostatnio już oglądając to Twoje jedzonko trochę Cię przejrzałam, caprese bez chlebka... itp haha :) Też robiłam jakiś czas diete bg, ale jakoś byłam na niej mocno głodna. Może dlatego, że robiłam "nie w sezonie" owocowo warzywnym i miałam jakiś mały wybór jedzenia. Napisz za jakiś czas, jak Ci dalej idzie dieta. W ogóle jest teraz spory szał na bg. Pozdrowienia :*
OdpowiedzUsuńpamiętam jak jadłaś bg , myślałam że jest ciężko ale nie jest. :) do wszystkiego idzie sie przyzwyczaic, faktycznie teraz w sezonie najlepiej jest sie przestawic :)
UsuńTakie posty to prawdziwa kontra dla wszystkich diet-cud!
OdpowiedzUsuń