Czytam Wasze posty i jestem pełna podziwu!!!
Dziś temat nierozerwalnie związany z aktywnością: dieta. Ćwicząc powinniśmy jeść racjonalnie. W moim przypadku nawet to nie daje aż takich efektów, choć zapisuję i weryfikuję błędy. Nie słodzę, solę niewielę, piję wodę, uwielbiam herbaty, słodkościom STOP i czego jeszcze sobie odmówić ??
Postanowiłam podkręcić metabolizm wspomagając go suplementem diety Slimette. Widziałam,
że kilka aktywnych blogerek już je testowało, teraz czas na moją opinię! ;)
W jaki sposób Slimette wspomaga odchudzanie?
Składniki suplementu Slimette zostały dobrane tak, aby wspomagać spalanie tłuszczu, przyspieszać metabolizm i dostarczyć nowe pokłady energii.
Poszczególne składniki Slimette cechują następujące właściwości:
- wyciąg z jagody Acai – niezwykle silny przeciwutleniacz, który wspomaga metabolizm i zwiększa energię. Bogaty w proteiny i najzdrowsze tłuszcze (Omega 3, 6 i 9), a także witaminy (A, C, E, B1, B2 i B3) oraz potas, wapno, magnez, miedź i cynk
- wyciąg z nasion guarany – zawiera guaraninę, które skład chemiczny przypomina kofeinę. Działa stymulująco i zwiększa poziom energii
- wyciąg z liści zielonej herbaty – zmniejsza łaknienie, wspomaga trawienie tłuszczu, metabolizm i normalizuje poziom cholesterolu. Wspomaga utrzymanie optymalnego stanu zdrowia organizmu
- wyciąg z papryki Cayenne – wspomaga metabolizm i kontrolę optymalnej wagi ciała
- Acetyl L-Karnityna – odpowiada za przyspieszenie metabolizmu. Wspomaga spalanie długołańcuchowych kwasów tłuszczowych i zwiększa produkcję energii. Wzmacnia tolerancję na wysiłek fizyczny
Nasz metabolizm zwalnia po 25 r.ż. , na szczęście jak dowodzą naukowcy w 50% możemy zadecydować sami o jego tempie! Po pierwsze aktywność, po drugie dieta. Picie wody i wysypianie się też jest kluczowe. Dziś jednak o diecie, składniki suplementu Slimette są w większości naturalnymi przyspieszaczami metabolizmu. Zielona herbata, kofeina, pieprz Cayenne i inne przyprawy jak cynamon, imbir pomagaja naturalnie spalać. Do potraw dodajmy: bazylię, tymianek, oregano, melisę lub mięte! Spice up your life i chudnij!
Suplementuję się od 3 dni dlatego opinia będzie gdy już będę mogła powiedzieć więcej niż wyczytam z opakowania :)
Dzięki , że jesteście i dołączajcie do wyzwania wystarczy umieścić baner :)))
Ćwicz motywuj chudnij bądź szczęśliwa nie tylko na WiOsnę !!
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na konkurs
http://colorfullifeteen.blogspot.com/2013/01/konkurs.html
Musisz potem napisać co myślisz o tych tabletkach ! ja takich rzeczy nie biore. piję tylko czerwoną i zielona herbate w litrach bo tak lubię ;d
OdpowiedzUsuńja sobie radze świetnie. To już tylko 46 dni ? Nie moge się doczekac ;d
Biorę po dwie podczas jedzenia, jak skończę opakowanie to napewno napisze swoje spostrzeżenia :-)
UsuńA ja muszę przytyć i to dużo! Czy to nie złośliwość...
OdpowiedzUsuńodrobinkę... chętnie oddam za darmo kilka :)
UsuńNo mi też styczeń błyskawicznie przeleciał, więc teraz spinam poślady bo do wiosny coraz bliżeeej :)
OdpowiedzUsuńA już marzec :) !!
UsuńNajtrudniej w tym wszystkim jest powiedzieć słodkościom: STOP! przynajmniej w moim przypadku, reszta trudności to pestka.A jak ostatnio zwazyłam sie u lekarza, to omal z wagi nie spadłam! muszę zrzucić co najmniej 4 kilo, ideałem byłoby koło 1. Ale az takich poprzeczek sobie nie stawiam, by nie przestraszyć się już na starcie :)
OdpowiedzUsuńWiesz u mnei to samo najgorzej ze słodkim ! :-/
Usuńtak już mało czasu zostało do wiosny:)
OdpowiedzUsuńmi własnie najtrudniej ze słodkosciami,ale od jakiegoś czasu podchodze do jedzenia,że jest i mogę jeść wszystko co tylko chce:)i dzięki temu schudłam już 7 kg:) jak mogę wszystko to jem słodycze ale nie upragnę ich jakoś bardzo więc spożywam je w normalnych ilościach:) bo wszystko jest dla ludzi:)
pozdrawiam:0
Ja z kolei musze sie bardzo pilnowac, bo jak popuszcze to na maksa. 7 kilo to mega dobry wynik!
Usuńchyba sama przetestuje ten suplement diety;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze bedizesz zadowolona:) !!
UsuńJa dzisiaj pojeździłam na rowerku stacjonarnym, poskakałam na skakance, potańczyłam do latynoskich rytmów, a teraz zjadłam pączka :( i chce mi się spać, ale się nie poddam. Muszę schudnąć!!!! Widać, że same dobre składniki w środku...
OdpowiedzUsuńheheh z tym paczkiem to hmmm wyszło na zero? ;-)
UsuńZostałaś nominowana. Zapraszam do zabawy: http://stokrotkaikrokus.blogspot.com/2013/02/the-versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Stokrotka
Silna wola i chęci to chyba najważniejsze czego potrzeba ;) Sama staram się siebie motywować, ale powoli, stopniowo zmieniać sposób odżywiania i ilość ćwiczeń. Żeby się nie zrazić i żeby wciąż cieszyć się życiem, a nie zadręczać, że czegoś sobie odmawiam ;)Przede wszystkim chcę podobać się sobie, potem innym ;) I chcę czuć, że żyję i nic mnie w życiu nie omija ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam za Ciebie i siebie kciuki :) Na wiosnę postanowiłam, że chcę mieć twardszy brzuszek i zgrabne uda ;) Więc również dołączam do wyzwania, ale baner umieszczam sobie na tapecie, nie na wallu ;D
Pozdrawiam ;)
pwowodzenia :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) a tak przy okazji Twoje outfity są godne naśladowania :)
UsuńBałabym się suplementować, w celu podkręcenia metabolizmu ;) Najważniejsze to jeść - wiem, że wydaje się to być paradoksalna rada, ale u mnie działa. Jem więcej, niż na to wyglądam. Grunt, to jeść systematycznie, i zdrowo. Nie robić głodówek - oragnizm wtedy przestawia się na tryb oszczędzania i działa w drugą stronę. Najlepiej zmienić tryb żywienia- mój Mąż dzięki temu schudł bez efektu jojo prawie 30 kg ;)
OdpowiedzUsuńzgodzę się, suplement póki co testuję :-)
UsuńI jak efekty zastanawiam się nad kupnem tych slimette najtaniej znalazłam na nuvialab.pl a Ty gdzie zamawiałaś ? Trochę drogie są jak na moją kieszeń ;/ no ale czego się nie robi dla idealnej figury :)
OdpowiedzUsuń