sobota, 21 lipca 2012

Kotlety z kiszonej kapusty idealne na niedzielny obiad.

Po ostatniej wizycie w Barze Wegetariańskim i spróbowaniu kotletów z kapusty kiszonej

stwierdziłam, że koniecznie muszę spróbować sama przygotować je w domu!

Poszukałam w sieci i znalazłam kilka przepisów, które po zmodyfikowaniu zaowocowały nowym

przepisem idealnym dla moich kubkow smakowych!







Składniki:


1kg kapusty kiszonej

2 cebule

1/2 szklanki otrębów pszennych

1-2 łyżki mąki pszennej pełnoziarnistej

2-3 jajka

świeżo mielony pieprz

oliwa z oliwek do smażenia





Początkowo dusimy kapustę w małej ilości wody przez ok.15 minut.







Następnie czekamy aż kapusta ostygnie, odlewamy wodę i siekamy.

Do kapusty dodajemy zarumienioną na patelni cebulę- bez tłuszczu,

mąkę, otręby, świeżo mielony pieprz oraz jajka.





I nadajemy kształt kotleta!









Smażymy













Polecam ze względu na zawarte w kapuście kiszonej  związki regulujące gospodarkę estrogenów -


odpowiedzialne za pozbywanie się tłuszczu i wody podskórnej.


Kapusta kiszona przywraca równowagę kwaso-zasadową organizmu


 i korzystnie wpływają na florę bakteryjną jelit dzięki zawartych


w niej bakteriach kwasu mlekowego.


Nie wspomne już o tym, że jest bogata w witaminę C- czyli jest inaczej mówiąc doskonały


antyoksydant, wzmocnienie odpornosci oraz ochrona komórek.

Podobnie jak otręby jest kopalnią błonniku!



Otręby pszenne oprócz wysokiej zawartości błonnika,



 zawierają ponadto cenne witaminy (głownie z grupy B)



oraz sole mineralne (chrom, selen, cynk).




Korzystnie wpływają na trawienie, mogą powodować obniżenie ciśnienia



 oraz poziomu cholesterolu i cukru we krwi.





Należy dostarczać organizmowi ok. 25-30 g błonnika dziennie.






Błonnik otrąb powoduje, że produkty przemiany materii



są szybciej usuwane z naszego organizmu,



 utrudniając tym samym powstawanie chorób przewodu pokarmowego.







5 komentarzy:

  1. Tak sobie myślę, mogłaś dać mi spróbować!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nic straconego! Zostały jeszcze w lodówce: częstuj się! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmm... chyba dałaś mi pomysł na jutrzejszy obiad :)

    OdpowiedzUsuń
  4. własnie je robie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak wyszly'?;) dobre?

    OdpowiedzUsuń