niedziela, 14 czerwca 2015

Women's Reebok Fitness Camp 2015 -Warszawa Służewiec #bemorehuman

Na ten weekend czekałam od dawna! Kolejna edycja eventu przygotowanego przez #Reebok. Bilety zakupione czekały w końcu na ten czerwcowy weekend. Czas oczywiście bardzo szybko upłynął, niestety za późno zorientowałam się , że wprowadzono zapisy na poszczególne zajęcia. W ostatniej chwili zapisów w zasadzie zapisywałam się już bez większego zastanowienia.






Women's Fitness Camp 2014 vs Women's Fitness Camp 2015

Porównując tegoroczna imprezę a zeszłoroczną mogę powiedzieć, że mega dużym plusem była zmiana lokalizacji . W zeszłym roku pogoda wyjątkowo dopisała, żar lał się z nieba, ale ćwiczenie 
w pełnym słońcu było mega wyzwaniem! W tym roku również było słonecznie, ale zdecydowanie bardziej zalesiony i zielony teren sprawił, że upał był mniej odczuwalny.



Podobnie jak w zeszłym roku była to okazja do poznania się na żywo z #Fitblogerkami od lewej z  Fitpozytywna , La vida es mentolada i  Endorfinowy Szał. A także koleżankami po fachu i także blogerkami Siostrami ADiHD .



Bardzo spodobało mi się to, że były strefy specjalnie przeznaczone dla kobiet gdzie fryzjerzy
 i kosmetyczki malowały paznokcie i czesały. Warkocze w rożnych postaciach świetnie się sprawdzają przy aktywności fizycznej a przy tym wygląda się bardzo kobieco.





Tradycyjnie nie mogło zabraknąć mnie na zajęciach #LesMills BODYPUMP®. Była to też świetna okazja do wypróbowania nowych sztang firmy #LesMills , które są bardziej funkcjonalne od tradycyjnych i wielofunkcyjne dzięki uchwytom. 









Następnym w kolejce był Reebok Interval Training oraz More than stretch, które bardzo mi się spodobały.



W zeszłym roku nie było tego typu zajęć, skąpiących się na rozciąganiu. Były tylko podobnie jak w tym roku ćwiczenia wyciszające na koniec BODYBALANCE™. 

Porównując dalej : pakiet startowy znacznie lepszy ! Mata do ćwiczeń sprawdziła się także 
w innej roli. spokojnie można było się na niej zrelaksować na trawie, by nabrać sił na kolejne ćwiczenia. Nie zabrakło też napój izotoniczny „Powerade” oraz pożywienia w postaci batonu od firmy „Kiełki na widełki”. 



Teraz przyszło czekać na następny taki event! Wpadajcie też na instagram  tam zawsze na bieżąco :)

 RUDZIENKA

11 komentarzy:

  1. A gdzie ten event był? Nie wiem czy nie pisze, czy o prostu nie umie znaleźć ;p.

    OdpowiedzUsuń
  2. W Warszawie :) Tor Służewiec :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkie trzy panie w w żółtych getrach.. kozak :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze wykorzystany czas :) Świetne zdjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać ze bardzo dobrze spędziliście czas na zajęciach... Może za rok też uda mi się zapisać :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne zdjęcia! :) Również tam byłam i energia była niesamowicie pozytywna ! :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny i ciekawy blog do obejrzenia i poczytania w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wszystkiego czego sie chciałem dowiedzieć jest na tym blogu dziekuje!



    OdpowiedzUsuń