wtorek, 28 stycznia 2014

30 DNIOWE WYZWANIE #CatchingFire #30DayChallenge REAKTYWACJA!

Trochę wtopiłam przyznaję, miałam zapał ale jeden restday przerodził się w kilka dni. Co prawda było bieganie z Night Runnersami po lodzie , bo taki mamy klimat , ale wyzwanie odpuściłam . Wczoraj rozmawiałam z koleżanką, ktora zaskoczyła mnie pozytywnie, bo wysłała mi swoją metamorfozę !!! I głupio mi się zrobiło więc teraz koniec, przecież  wystarczy poświęcić tylko 12 minut! Dołączcie na Facebooku:)

Zaczynam od początku, ale nie przejmuję się bo porażki to część suckesu jak mówią :) Cieszę się , bo ćwiczenia z drugiego i trzeciego dnia mniej mi się podobały. Moje ulubione póki co to ćwiczenie: Spiderman Kick Throughs lub też zwane jako Spiderman Pushup.


Powróciłam też do moich zapisków i mierzenia się, znalazłam nawet swoją starą karteczkę z wymiarami jak ćwiczyłam z Ewką. Bieganie nie poszło w las i porównując dziś : zgubione 3 cm w talii, brzuchu i biodrach, minus 2cm w udach i 1cm symboliczny mniej w biuście.  A teraz torba, mata i YouTube i 12 minut bez przerwy !



Day #5

 REST DAY!!!!


Day #6


Day #7



Day #8




RUDZIENKA

8 komentarzy:

  1. Ja od jutra ostro biorę za siebie :D Oczywiście chodzi mi o ćwiczenia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zaczyna się tu i teraz :) !!! Polecam zmienić podjeście, bo najbardziej zapracowany dzień w tygodniu to jutro!!!

      Usuń
    2. Mam jeszcze gorsze podejście, bo nie wiem czy i lutego sobie nie odpuszczę. Już dwa podejścia w styczniu mi nie wyszły, z przyczyn niezależnych (!) Bieganie zostało przerwane przez małą epokę lodowcową, a wyzwania skakankowego nie pociągnęłam, bo kupiona w Lidlu specjalnie na tę okazję skakanka okazała się wadliwa. Skręca się już po 5 ruchach. Odczytałam to jako znak ;) Ta pompka z lit. B zawsze była poza moim zasięgiem...

      Usuń
    3. Gaja, każda wymówka jest dobra. ;) Jeżeli masz problem natury złośliwych rzeczy martwych to zrób im na przekór, chwyć dwie butelki wody zamiast hantli i bierz się za siebie! Zobaczysz, że po pewnym czasie wadliwa skakanka, czy epoka lodowcowa nie będą miały odwagi przeszkodzić Ci w osiągnięciu celu! Wierzę, że Ci się uda. Powodzenia! :)

      Usuń
  2. Dasz radę! Wspaniały blog, długo takiego szukałem. Mam nadzieję, że nie obrazisz się, jeśli dodam Cię do mojej listy najlepszych polskich blogów o odchudzaniu http://najlepsze-blogi-oodchudzaniu.blogspot.com/ – Mam nadzieję na owocną współpracę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. dzień 6 jak dla mnie jest najbardziej hardkorowy :)

      Usuń
  4. "Bo taki mamy klimat" - :D:D rozbroiło mnie to :)

    OdpowiedzUsuń